Historia
01.06.2008.

Historia OSP PSARY

 

 


 Ochotnicza Straż Pożarna w Psarach Śląskich oficjalnie rozpoczęła działalność w 1910 roku, choć istnieją sugestie o wcześniejszym istnieniu "Straży Ogniowej"

         Pierwszym prezesem  był pan Karol Rygoł, zaś pierwszym naczelnikiem został pan Teodor Matyl.

W pierwszych latach działalności posługiwano się najprostszym sprzętem w walce z pożarami, takimi jak: wiadra, łopaty, bosaki, oraz własnoręczne wykonane drabiny.
Image
W 1924 roku została zakupiona sikawka konna oraz dwa odcinki  węży tłocznych, co znacznie poprawiło skuteczność działania straży pożarnej, sikawka ta jest do dnia dzisiejszego pamiątkowym eksponatem w naszej remizie.

W tym czasie Straż Pożarna w Psarach liczyła już 28 członków - strażaków i brała udział w licznych pożarach, których za względu na to, że domy były kryte słomą było bardzo dużo.

Działalność straży pożarnej jak podają dokumenty z lat między wojennych nie ograniczała się tylko do gaszenia pożarów, jej członkowie odbywali dużo ćwiczeń sprawnościowych, brali udział w życiu społeczno-kulturalnym, uroczystościach kościelnych i gminnych, działał wtedy także zespół teatralny.

 

 

Po wybuchu II Wojny Światowej działalność straży pożarnej została zdelegalizowana i jako taka zawieszona. Członkowie , którzy przeżyli działania wojenne w marcu 1945 roku wznowili działalność Ochotniczej Straży Pożarnej w Psarach Śląskich, wówczas jej prezesem został wybrany Pan Hońca Jan a jej naczelnikiem Pan Sośnica Paweł.

          W 1948 roku zakupiono motopompę typu FLANDER wraz z osprzętem, zaś w 1950 roku zakupiono pochodzący z demobilu autobus marki "Ford", którym wyjeżdżano do pożarów a także na wycieczki oraz inne.

Wyposażenie to spowodowało dużą aktywność jednostki w byłym powiecie lublinieckim , zrodziła się wtedy idea budowy remizy strażackiej.

Komitet budowy strażnicy powstał w 1953 roku, początkowo społecznie wybudowano fundamenty oraz garaże piwniczne, co pozwoliło przenieść sprzęt strażacki do nowych pomieszczeń. Jednak cała budowa ze względu na braki środków ciągnęła się aż do 1959 roku, kiedy to 19 lipca została poświęcona i oddana do użytku.

Od marca 1959 roku powołana została młodzieżowa drużyna pożarnicza, której to forma działalności jest utrzymana do dnia dzisiejszego - jest kilku członków w naszej OSP pochodzących z tamtego okresu.

        W latach 60-tych przestał jeździć wysłużony autobus, zaś do pożaru jeździło się podstawowymi przez rolników wozami konnymi. Dopiero w 1962 roku został przydzielony naszej jednostce samochód bojowy typu "KLOCKUER", który został wycofany z Zawodowej Straży Pożarnej w Wojkowicach Komornych. Samochód ten pomimo swojego wieku był stosunkowo dobrym pojazdem wyposażonym w silnik wysokoprężny, autopompę oraz zbiornik wody o pojemności 3500 litrów. Powiatowa Komenda Straży Pożarnej wyposażyła naszą jednostkę w nową motopompę M-800 Polonia wraz ze osprzętem, co w sumie znacznie podniosło skuteczność działania naszej straży, która w tym czasie brała udział w zawodach pożarniczych na szczeblu powiatowym.

W latach 70-tych wysłużony wówczas poniemiecki samochód został polskim używanym samochodem typu GBAM       Star - 25 w naszej jednostce był eksploatowany jeszcze przez 6 lat, kiedy to ze względu na bardzo duży koszt naprawy został wycofany z dalszej eksploatacji. Kilka lat do pożarów jeździło się ciągnikiem rolniczym, dopiero w 1985 roku ponownie został przydzielony przez Rejonową Komendę Straży Pożarnej w Lublińcu samochód GBAM Strar - 26 z 1970 roku , który dzielnie służył naszej jednostce do 2004 roku kiedy to został zakupiony SlKw a poczciwy "Dziadek" został oddany na

zasłużoną emeryturę. 

 Image

   

Kolejne zarządy działające na przestrzeni lat 90-tych stale dbały o podnoszenie efektywności działania a także w miarę możliwości doposażenie jednostki.

        W 1992r. zakupiony został z likwidowanej straży zawodowej w Chorzowie samochód gaśniczy ciężki GCBA TATRA 148 oraz inny sprzęt, który pomimo swojego wieku nadal służy naszej działalności.

Jednostka nasza na przestrzeni 90 letniej historii przeżywała wzloty i mniej efektowne działania, ludzie w pewnych okresach lepiej lub gorzej potrafili za sobą współpracować, jednak szczytny cel jakim jest niesienie pomocy bliźniemu - zawsze druhów jednoczył. Zaś postawienie na wczesny kontakt dzieci i młodzieży z działalnością humanitarną oraz poznaniem historii naszej jednostki, pozwala na poprawę wymianę pokoleniową i dobrze wpływa na jej funkcjonowanie a to pokazuje, że nie zabraknie ludzi, którzy w swoim środowisku będą chcieli nieść bezinteresowną pomoc współmieszkańcom.    

Image  Image 

Zmieniony ( 02.06.2008. )